-
pracownicy
Szukanie oszczędności i cięcie wydatków w firmie oraz zatrudnianie najtańszych pracowników na rynku to moim zdaniem pewne skutki zamykania sklepów w niedziele - dodaje. Jego zdaniem niektórzy pracodawcy właśnie w ten sposób będą reagować na utratę jednego dnia handlu. Tym bardziej, że nie wszystkie branże mogą liczyć na takie oblężenie, jak branża spożywcza. Jeść trzeba. Ubrania lub książki można kupić kiedyś indziej lub... po prostu wcale.pracodawcy dopiero po czasie zaczną rozwijać automatyczne systemy sprzedaży - bezobsługowe sklepy, automaty, maszyny w halach magazynowych. Ale to dopiero, gdy sytuacja się wyjaśni. Na początku oberwą właśnie niektórzy pracownicy. Nie ma wątpliwości, że pracownicy i potencjalni pracownicy w branży handlowej będą dostawać gorsze warunki pracy. A gorszym rozwiązaniem usuwanie korzeni z kanalizacji jest w tym wypadku inna umowa, która nie zabezpiecza tak pracownik a. W grę wchodzi też niższe wynagrodzenie. Powód jest prosty, czyli oszczędność i elastyczność. Gdy okaże się, że wyniki finansowe są dużo niższe przez nieczynne w niedziele sklepy, to z częścią pracowników będzie się można szybko pożegnać. Nie będzie to problem, nie będzie to koszt Do tej pory starcie o lepsze warunki dla zatrudnionych było domeną dyskontów. Te prześcigały się w liczbie i wysokości dodatków, etacie oraz - co najważniejsze - wynagrodzeniu. to wyhamuje. Zamiast tego do pracy będą wybierani tylko ci, którzy nie mają żadnych wymagań finansowych.
Eksperci potwierdzają, że wypychanie na inne formy zatrudnienia przybierze na sile. Nawet, gdy pracodawca będzie miał świadomość, że powinien oferować etat. W razie kontroli Państwowej Inspekcji Pracy po prostu przyzna się do błędu. Do czasu "wpadki" innej formy zatrudnienia nie zaoferuje.
-
Commentaires